Thursday, February 21, 2019

Mała partia za językiem śląskim

Tytuł artykułu w portalu wpolityce.pl jest jakby prześmiewczy

Nowoczesna chwyta się brzytwy? Posłowie zmarginalizowanej partii chcą walczyć o "język śląski" oraz "język wilamowski"

Nie wiem, czy partia zmarginalizowana, nie wydaje mi się, żeby ujęcie się za językami mniejszymi od oficjalnego państwowego — czyli za śląskim i wilamowskim — było w jakimkolwiek stopniu pójściem na łatwiznę. Chwała jednak temu portalowi za informację, która nie zainteresowała innych dostarczycieli wiadomości:
Posłowie Nowoczesnej zaapelowali w czwartek do premiera Mateusza Morawieckiego i do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o podjęcie działań tak, by ruszyły prace nad projektami ustaw uznającymi śląski oraz wilamowski za języki regionalne.
Katarzyna Lubnauer, Monika Rosa – posłanki Nowoczesnej – wraz Marcinem Musiałem wystąpiły, aby działania legislacyjne nie pozostawały w zawieszeniu. Wystąpienie dotyczyło języka wilamowskiego i języka śląskiego:

Bajtel, fajer, gryfno - niedługo mało kto w Polsce będzie wiedział, co znaczą te słowa. 2019 to rok języków rdzennych. One zanikają. Możemy się spodziewać, że z kilku tysięcy do końca tego stulecia zaniknie większość. Możemy się spodziewać, że tak samo może stać się z językiem śląskim. Ale różnorodność to piękno, im jesteśmy bardziej różnorodni, tym jesteśmy bogatsi. Tak jak chcemy mieć różne gatunki zwierząt i wyginięcie jakiegoś gatunku sprawia, że uboższe jest społeczeństwo, tak samo jest jeśli chodzi o języki regionalne (K. Lubnauer)
Dziś Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Główna myśl: nie prześladować ze względu na język. Pozwolić istnieć. Różnorodność językowa wzbogaca.

No comments:

Post a Comment