Wiek osiemnasty zakończył ważny etap w rozwoju ewangelickiego piśmiennictwa na Śląsku. Kiedy władze pruskie wydały szereg zarządzeń służących przyspieszonemu germanizowaniu ludności Górnego Śląska, w obronie Polaków i języka polskiego wystąpili pastor tarnogórski Johann Wilhelm Pohle (1725-1801) oraz pastor hołdunowsko-pszczyński Johann Samuel Richter (1764-1838).Pamięć o nim żyje w Wikicytatach:
Johann Wilhelm Pohle
Johann Wilhelm Pohle (1742–1801) – ewangelicki pastor z Tarnowskich Gór, pisarz, obrońca Górnoślązaków.
Czy fałszywy jest wniosek, iż gdy miasta te budowano, język polski był na Śląsku językiem regionalnym? Czy nie można by z większymi pozorami uprawnienia czynić zarzuty Dolnoślązakowi za jego język niemiecki, niż czyni się to Górnoślązakowi z powodu jego języka polskiego? Tak wiele ignorancji wykazują wasi agitatorzy, którzy was tak głośno łają. To, co ganią, godne jest chwalenia.
Doprawdy, godny pożałowania jest naród, z którego się szydzi z powodu jego języka ojczystego, którego przecież nie zawinił, i to przez ludzi, którym brakuje wszystkiego, by móc orzekać prawdziwie i rzetelnie.
Źródło: z broszury Der Oberschlesier verteidigt gegen seine Widersacher, 1791.
Jakimże jest język tuziemczy na Śląsku? Niemiecki przecież chyba nie?
Po znaczącym nazwaniu miast i wsi w danym kraju rozpoznaje się przecież bez wątpliwości, jakim był powszechny język gdy je budowano. Co znaczy Glogau, Bunzlau, Wohlau, Jauer, Breslau, Brieg po niemiecku? W języku polskim natomiast wszystko to ma swoje znaczenie!
Okazuje się, że Wikipedia i prof. G. Szewczyk podają różne daty życia autora cytatów: odpowiednio (1742–1801) i (1725-1801). Nie umiem także odnaleźć wzmiankowanej broszury Der Oberschlesier verteidigt gegen seine Widersacher, 1791.
Miłośnicy przeszłości Tarnowskich Gór piszą, że był proboszczem od roku 1757 i że w 1780 założył cmentarz ewangelicki, który za rządów obchodzącej hucznie tysiąclecie państwa polskiego ekipy Władysława Gomułki zlikwidowano.
W materiałach do historii religii ewangelickiej Gottlieba Fuchsa (1776) znajdujemy o nim następującą wzmiankę:
Pochodził zatem z powiatu oleśnicko-bierutowskiego (nie sprawdziłem, czy to jest precyzyjne określenie). Pracował od 1752 r. w Gołkowicach (obecnie gm. Byczyna, pow. Kluczbork), a następnie był kaznodzieją polsko- i niemieckojęzycznym w Toszeckiem i Bytomskiem oraz Tarnowskich Górach.
Te dane pochodzą jednak sprzed 1791 roku, kiedy to miała się ukazać owa broszura widmo.
Cytuje z niej (?) Jan Goczoł w artykule zamieszczonym z pracy zbiorowej „Wach auf mein Herz und denke!” - Zur Geschichte der Beziehungen zwischen Schlesien und Berlin-Brandenburg — „Przebudź się, serce moje, i pomyśl" - Przyczynek do historii stosunków między Śląskiem a Berlinem-Brandenburgią:
Wenn ich sage, daß die Mundart der ansässigen Oberschlesier mindestens seit zweihundert Jahren (d.h. vor allem seit der Einnahme Schlesiens durch das Königreich Preußen) als hinterfragbar präsent ist, dann denke ich z.B. an eine sehr interessante und in ihrem Inhalt denkwürdige Broschüre des deutschen Pastors Johann Wilhelm Pohle aus Breslau, die dieser im Jahre 1791 unter dem Titel "Der Oberschlesier", verteidigt gegen seine Widersacher veröffentlichte. Es muß also schon damals genügend Gründe - einerseits emotionaler und politischer wie andererseits bestimmt auch wissenschaftlicher und gesellschaftlich-kultureller Art - gegeben haben, um einen Geistlichen, einen ohne Zweifel gebildeten, nachdenklichen Mann, zu folgenden Formulierungen geneigt zu machen:Nie ma jednak o pastorze wzmianki w Deutsche Biographie, a o jego dziełach w katalogu Niemieckiej Biblioteki Narodowej.
"Welches ist denn die einheimische Sprache in Schlesien? Die Deutsche doch wohl nicht? An der bedeutenden Benennung der Städte und Dörfer eines Landes erkennt man doch wohl unzweifelhaft, welche Sprache bei ihrer Erbauung die allgemeine war. Was heißt Glogau, Buntzlau, Wohlau, Jauer, Breslau, Brieg wohl auf deutsch? Aber im Polnischen ist alles bedeutend! Ist unwahr geschloßen, daß als man diese Städte erbaute, die polnische Sprache in Schlesien die Landessprache war? Könnte man nicht mit mehrern Scheine des Rechtes dem Niederschlesier Vorwürfe wegen dem Deutschen machen, als man sie dem Oberschlesier wegen dem Polnischen macht? So viel Unwissenheit verrathen eure Aufklärer, die euch so laut schelten. Das, was sie tadeln, ist zu loben. Wahrlich, ein Volk ist zu beklagen, wenn es wegen seiner Muttersprache, an welcher es doch ganz unschuldig ist, ausgehöhnet wird, und dies von Menschen, denen es an allem fehlt, um wahr und gründlich urtheilen zu können".
Przed II wojną światową ks. Jerzy Kahané w „Ewangeliku Górnośląskim” (R. 5: 1936, nr 44, s. 366) cytował pastora Pohlego:
Przychodzę, kochani rodacy, do największej zbrodni naszej, a nią jest to, że mówicie po polsku, a do tego źle po polsku. Któż to najgłośniej utrzymuje? Ci, co tego języka nie rozumieją, a więc też o nim sądzić nie mogą. Śmiesznem jest, gdy się czyta, że na Śląsku Dolnym, gdzie wiadomo, prosty chłop bardzo marną gada niemczyzną, robią nam zarzut, iż źle po polsku mówimy. Nie ulega żadnej wątpliwości, że Górnoślązak o wiele lepiej mówi po polsku, aniżeli Dolnoślązak po niemiecku. A dlaczego nareszcie Górnoślązak nie miałby mówić po polsku? Czyżby z większą słusznością nie wypadało Dolnoślązakom zarzucić, iż się zniemczyli, aniżeli Górnoślązakom, iż są Polakami?
Ks. Kahané mógł cytować za ks. Emilem Szramkiem, który w Entgegnung des „Towarzystwo Oświaty na Śląsku imienia św. Jacka” auf die Ausführungen des Herrn Kultusministers Dr. Schmidt betreffend das sog. Wasserpolnisch in Oberschlesien.
Na s. 6 broszury z 1918 czytamy:
„Der Oberschlesier, verteidigt gegen seine Widersacher" von Pastor Pohle in Tarnowitz, oder „Schummel’s Reise durch Schlesien im Julius und August 1791", welch letztere gleichfalls mit einer glänzenden Apologie Oberschlesiens abschliesst. Der Hauptvorwurf wandte sich stets gegen die polnische Sprache. Schreibt doch Pastor Pohle: „Ich komme nun, meine lieben Landsleute zu eurem Hauptverbrechen, und das ist, ihr sprecht polnisch, und noch obendrein schlecht polnisch. Wer sagt denn das am lautesten? Diejenigen, die die Sprache nicht verstehen, davon also nicht urteilen können... Es ist possierlich zu lesen, dass man uns in Niederschlesien, wo bekanntlich der Landmann sehr elend deutsch redet, den Vorwurf macht, der Oberschlesier spreche schlecht polnisch. Es ist unbezweifelt gewiss, dass der Oberschlesier besser polnisch spricht, als der Niederschlesier deutsch: und warum soll den nun endlich der Oberschlesier nicht polnisch reden? Hindert denn etwa das Polnisch-sprechen das Klug-werden?" (S.15/16).Błogosławiony (męczennik) ks. Szramek podaje stronę, więc mógł książkę mieć w ręce. Są cytaty, a poza tym sporo znaków zapytania. A może całość tej broszury pastora z końca XVIII wieku jednak gdzieś jest do obejrzenia?
No comments:
Post a Comment