Wednesday, January 16, 2013

Interesujący punkt wyjścia, bo chyba wszyscy dostrzegamy, że mamy trudności z napisaniem kilku zdań na kartce. Ale czy należy koniecznie nad tym rozpaczać? W jednej z antyutopii "archaiczna" sztuka czytania i pisania się komuś przydała. Z drugiej strony — czy powinniśmy poświęcić dzień i nauczyć się rozniecania ognia za pomocą hubki i krzesiwa (gdzie kupić / jak przyrządzić?), bo może się w razie wojny i kataklizmu przydać? Oto link do tekstu, który wywołał u mnie te refleksje: http://natemat.pl/47101,okaleczeni-przez-technologie-nie-umiemy-wyslac-listu-recznie-pisac-i-budowac-dlugich-zdan.