Tuesday, July 7, 2015

Ola Godula: Wiycie ô tym?

n-ta śląska wersja Pater noster. Ale za to podobno z lat 70. XX wieku.

________________________________________________________



Ola Godula: Wiycie ô tym?: Profesor Aleksander Makiejew, pracownik Politechniki w Doniecku, a absolwent Politechniki Śląskiej w Gliwicach, jest autorem modlitwy &q...

Saturday, June 20, 2015

Historia najlepszym sądem?

Die Weltgeschichte ist das Weltgericht

 
Tak uważał autor wspomnień Pierwszy sejm słowiański we Lwowie 1865–1866, naoczny świadek, przez Śląską Bibliotekę Cyfrową rozpoznany jako Aleksander Borkowski.
Rozważał on, tak — rozważał! — kwestię istnienia narodu ukraińskiego „rusińskiego”. Był mu przeciwny, a zdanie swe przedstawiał, jakby było racjonalne i uzasadnione naukowo, bo przez analogię na przykład do Francji, gdzie nie dają sobie wmówić „w Prowensalów, Bretonów, Normandów, Akwitanów, Franków i t. d. że są osobnymi narodami”.
Przywołuje wspomnienie roku 1811, kiedy do sejmu Księstwa Warszawskiego włączono greckokatolickiego (unickiego) biskupa chełmskiego Ferdynanda Ciechanowskiego:

Ciechanowski, używając mowy ojczystej do króla który jej nie rozumiał, wiedział że obrządki nie stanowią narodowości; że Mazury Kaszuby Rusini i Bojki są jednym narodem a mowa polska wspólną ich mową, narodową. (s. 58, przypis)
Możemy spojrzeć na tę kwestię po dwóch wiekach od czasów Księstwa i półtora stulecia po nadaniu Galicji i Lodomerii autonomii. Niemało atramentu, a co gorsza, krwi przelano pod sztandarem słuszności własnego stanowiska narodowego.
Jak historia osądzi to przekonanie, że Mazury (termin wówczas bardzo wieloznaczny), Kaszuby, Rusini i Bojki są jednym narodem?

Saturday, June 7, 2014

Myśli spod chustki: Krótki kurs dyplomatyki

Myśli spod chustki: Krótki kurs dyplomatyki: Dzisiaj w zakonie dominikańskim obchodzimy wspomnienie św. Piotra Męczennika (św. Piotra z Werony), pierwszego kanonizowanego dominikanina. ...

Sunday, September 15, 2013

Zmienne granice, także poczucia tożsmaości i przynależności

Odmienne dzieje, na przykład Śląska/Księstwa Cieszyńskiego, sprawiły, że dziś mówienie o nim jako części Górnego Śląska jest na granicy niestosowności, a także wydaje się nieadekwatne do obiektywnie rozpatrywanej rzeczywistości. Tymczasem nieco dawniej, przed wojną śląską, kiedy Śląsk podzielono między Prusy a Austrię, był to fakt podręcznikowy: Vollständige Geographie: Von Böhmen, Oesterreich, Bayern, Francken, Schwaben, Ober-Rhein, Nieder-Rhein, Westphalen, Nieder-Sachsen und Ober-Sachsen, Tom 3 (e-Book Google)(1736 r.)

Monday, May 6, 2013

Dlaczego gwara, zwłaszcza kaszubska (sic!)? Dlaczego jeśli "gwara śląska" to dla szerokiej publiczności "na wesoło". Dobrze i źle.
Również cykliczne spotkanie z badaczem literatury, kultury i języka dr Włodzimierzem Mochem z Instytutu Kulturoznawstwa WSG w Bydgoszczy, kierownikiem Pracowni Regionalistycznej\" - maj, czerwiec oraz październik, listopad 2013 r. Temat: Gwara w literaturze. Byłby to luźny wykład połączony z prezentacją multimedialną. oprócz gwar naszego regionu postaramy się zainteresować również np. gwarę śląską, kresową, góralską, czy kaszubską. Przedstawienie ujętych w formie gwarowej wybranych gatunków literackich (gawęda, bajka, powiastka, powieść, wiersz), za pomocą których stworzono utwory przedstawiające zwyczaje i wszelkie inne zjawiska kultury różnych regionów Polski ze szczególnym uwzględnieniem regionu kujawsko-pomorskiego (Kujawy, Pałuki, Krajna).
Proponujemy 4 spotkania zatytułowane:
 1 Bajki i inne opowieści pisane gwarą kujawską, pałucką i poznańską - na wesoło
2 Obraz świata w gawędach góralskich
3 Na Śląsku - gwara śląska na wesoło
4 Bydgoskie historie zapisane w regionalnej mowie
http://stowarzyszenie-aspi.pl/aspi/node/216

Sunday, May 5, 2013

Gwara szkocka - ciekawe określenie

Polscy kierowcy uczą się szkockiej gwary
Polscy kierowcy uczą się szkockiej gwary
"Izata marra on yer barra Clara?", "Sanoffy cold day", "Geeza punna burra furra murra"* - nie rozumiesz tych formułek? Nie tylko ty. Polacy pracujący na Wyspach też mają z tym problem. Dlatego firma autobusowa z Glasgow postanowiła nauczyć polskich kierowców gwary, aby mogli dogadać się z pasażerami.