Tuesday, May 31, 2016

Dwa fejsbukowe wpisy śląskie

Najbardziej podoba mi się, gdy idzie nowe, a dawne nie jest zaniedbywane. I coś takiego właśnie zbiegło się na moim facebookowym... jak tam się to nazywa? feedzie? osi czasu?
Nowe: Klaudiusz Kaufmann, aktor i bloger kulinarny (Chop w kuchni) ogłasza, że powstanie śląski audiobook z Kōmisorzym Hanusikym Marcina Melona:

Lubia łajzić w niyznane: piyrszy ślōnski blog kulinarny już je, terozki czas na piyrszego ślōnskigo audiobooka. Już we lato bydziecie mogli sie posuchać "Kōmisorza Hanusika" Marcina Melōna, kerego czytać byda jo, Klaudiusz Kaufmann 😉

Tradycyjne: Bogdan Dzierżawa zaś, autor książek (Utopek z Wielopola i Z biegiem Rudy) i felietonów w „Nowinach”. emeryt i internauta (Utopkowa zegrodka), sfotografował taki kwiat i skomentował: Kokoci galoty pod wieczór świycom.
Żeby się tradycyjne z nowym dobrze łączyło, potrzebny jest fundament wiedzy. „Utopek” mówi, że to są kokoci galoty. A jak to jest po łacinie? Słownik gwar śląskich podaje, że w nieodległej od Rybnika Olzie w pow. wodzisławskim kokoci galoty to pol. nasturcja (Tropaeolum majus). A to jest być może irys.

No comments: